wtorek, 17 marca 2009

Frost flowers - Sukienka - kolejne prucie...

Wczoraj po powrocie do domu i spojrzeniu "świeżym okiem" została podjęta decyzja o pruciu. Sukienka wróciła do stanu




Wieczorem uzyska wokół dekoltu frost flowersową plisę.
No nie podobało mi się i już... nie pasowało mi to ni w zab do całości, która jakoś tak straciła na uroku

Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować to co wymyśliłam bo jak tak dalej pójdzie , to Dagny mnie dogoni i przegoni.... ale z niecierpliwością czekam jak będzie wyglądała Jej wersja z Jeansu...

1 komentarz:

  1. Podziwiam Cię za cierpliwośc.Ja też mam jej sporo ale TY.......... chyba kupujesz ją gdzieś na kilogramy lub może na litry.Ja blog dopiero zaczynam ale chyba niewielu go odwiedza Zapraszam więc http//mikarobotki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń