piątek, 24 kwietnia 2009

Smakowity arbuzowo-malinowy

Arbuzowo - malinowy na finiszu.




Strasznie trudno uchwycić kolor, tym bardziej, że zdjęcia ogólnie kiepskie. Kolor bardziej zgodny z oryginałem na pierwszym zdjęciu. Dzisiaj powinnam już dysponować przyzwoitym aparatem i postaram się aby kolejne były lepsze. Bluzeczce jeszcze brakuje rękawów; poprzednie zostały sprute - jakoś mi nie pasowały do całości. Mam nadzieję, że te które są robione obecnie będą mi się bardziej podobały. Włóczka Kaja, druty 3,5.

Z utęsknieniem czekam na weekend ; w Wielkopolsce zapowiadają ładną pogodę;
Dziergane obecne robótki na ukończeniu - dzisiaj dokończę Malinowy a jutro Mamusiowy miodowy; jako z moich doświadczeń wynika nie należy zaczynać nowych robótek w niedzielę (jakoś zawsze coś z nimi jest nie tak i to co zrobię to spruję), w planach na niedzielne popołudnie mam naukę robienia frywolitek - strasznie mi się podobają a jakoś nigdy wcześniej nie nauczyłam się ich robienia. Obawiam się tylko, że złapię nowego bakcyla...

Wszystkim życzę przyjemnego weekendu

1 komentarz:

  1. Mam nadzieję, że weekend się udał :)
    Bardzo ładny dekolt malinowego i cała reszta też. Poczekam na zakończenie pracy, ale rękawki nawet tej długości byłyby, wg mnie, na miejscu :)
    No i czekam na Mamusiowy, bo bardzo lubię miodowy kolor.
    A z tą niedzielą, to muszę problem przyobserwować, bo rzeczywiście sa robótki, które nie dość, że idą jak po grudzie, to jeszcze ostatecznie do ulubionych nie należą.
    Może to własnie zaczynane w niedzielę? ;)
    jo_an44

    OdpowiedzUsuń