środa, 17 lutego 2010

Petycja w obronie galerii Inner Spaces



Skopiowane ze strony http://innerspaces.pl/petition.html

Ostatnie miesiące przyniosły smutne wieści o zniknięciu ważnych instytucji kulturalnych. Przestały istnieć dwa stare i kultowe kina: Amarant i Malta. Zamknięto również Głośną Samotność. W tym tempie Poznań bardzo szybko ma szansę stać się kulturalną pustynią.

Dalsze losy galerii Inner Spaces, której tradycja sięga 1992 roku stoją pod wielkim znakiem zapytania. Od 2007 roku, kiedy to galeria została zamknięta trwają nieustanne negocjacje z miastem w sprawie przedłużenia umowy ze Stowarzyszeniem Kontekst Sztuki. Przez cały ten okres w galerii nie mogły odbywać się wydarzenia kulturalne, ze względu na konieczny do przeprowadzenia remont dachu. Remont nie mógł być jednak wykonany ze względu na niejasną sytuację co do dalszych losów budynku. Finałem ciągnących się 3 lata rozmów było rozpisanie przez ZKZL konkursu między Stowarzyszeniem a dzikim lokatorem – restauracją AB-OVO. Przetarg niestety jednak nie dotyczył projektu wykorzystania przestrzeni galerii, a względów finansowych, czyli która ze stron zaproponuje wyższą stawkę za wynajem. Tak oto kultura, tradycja, pożytek dla poznaniaków i zapał grupy młodych ludzi przegrał z finansowymi kalkulacjami urzędników.

Dlaczego miasto zmieniło plany odnośnie budynku? Czy sytuacja finansowa od 1992 roku, kiedy to przeznaczono go na cele kulturalne tak drastycznie się pogorszyła? Czy urzędnicy nie zauważają znaczenia kultury dla życia miasta?

Pragniemy kontynuować tradycję i historię budynku przy ulicy Jackowskiego 5/7. Tradycję, która wiąże się z kulturą. Właśnie w 1992 roku miasto udostępniło budynek panu Michaelowi Kurzwelliemu z przeznaczeniem, że ma on służyć kulturze. Tak zaczął się festiwal „Spotkanie i Tworzenie”. W 1999 roku weszło tam kolejne pokolenie i powstało centrum sztuki współczesnej Inner Spaces. Teraz my, jako następne pokolenie chcemy tworzyć tam nową jakość, jakość kulturalną i artystyczną. Inner Spaces jest ważne również ze względu na swoje położenie - znajduje się w sercu Jeżyc, dzielnicy o wielkim i niewykorzystanym potencjale, odczuwającej głód instytucji kulturalnych.

Dotychczas ciągle czekaliśmy na ostateczne decyzje ze strony miasta. Mijał miesiąc za miesiącem, a my w stanie wstrzymania czekaliśmy kiedy w końcu będziemy mogli działać. W końcu pełni entuzjazmu i chęci do działania dowiedzieliśmy się, że nasze plany są niemożliwe do zrealizowania gdyż miasto chce przekazać cały budynek restauracji AB-OVO. Restauracja ta, została sprowadzona przez naszego poprzednika do galerii, gdyż miała być miejscem spotkań artystów. Finalnie jednak odcięła się, przestała płacić czynsz i prowadzi nielegalnie zarobkową działalność gospodarczą nie mając żadnych praw do lokalu, który zajmuje! Nam natomiast nie wolno było w tym czasie zrobić żadnych wydarzeń kulturalnych! Poznań miastem know-how?? Poznań europejska stolica kultury?? Te pojęcia są chyba tylko nierealną abstrakcją.

Pomimo zaistniałej sytuacji, na własny koszt przeprowadziliśmy remonty niezbędne do tego, aby budynek nie popadł w ruinę. Skuliśmy i wylaliśmy od nowa część zużytej podłogi wymieniliśmy, przegnite z powodu dziurawego dachu płyty płyt gipsowe, przeprowadziliśmy częściowe odgrzybiania ścian i malowanie oraz częściowo wymieniliśmy fragment dachu, który był w krytycznym stanie. Podejrzewamy, że gdyby nie nasze działania to dach zawaliłby się w czasie zimy.

W tym czasie restauracja, która czerpała zyski z działalności komercyjnej (nie płacąc w tym czasie ani złotówki czynszu!) nie podjęła żadnych działań w celu ratowania budynku. Ponadto zablokowała jedną z klatek schodowych prowadzących do pomieszczeń piwnicznych, urządzając sobie z niej śmietnik.

Galeria Inner Spaces dała początek wielu wielkim wydarzeniom kulturalnym w Poznaniu. Asia – Europa Mediations, Biennale Mediations, MONA – muzeum sztuki najnowszej, konferencja ASEN wszystkie w ogromnym stopniu przyczyniły się do promocji Poznania na kulturalnej mapie świata. Czy galeria, która temu wszystkiemu dała żywot musi bezpowrotnie zginąć, a w jej miejsce ma wejść restauracja? Uważamy, że działalność galerii Inner Spaces miała olbrzymi wkład w starania Poznania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Dlaczego więc nagle miasto skazuje galerię na likwidację?

Apelujemy do władz miasta poznania, by jeszcze raz przemyślały decyzję dotyczącą przyszłości budynku przy ulicy Jackowskiego 5/7. Wierzymy, że ostateczna decyzja będzie zgodna z ideami miasta oraz przyniesie pożytek wszystkim poznaniakom. Pragniemy, by po tak długim okresie czekania, wreszcie dać nam możliwość stworzenia miejsca młodej sztuki, miejsca gdzie młodzi ludzie będą mogli się spotykać i tworzyć. Chcielibyśmy uwierzyć, że istnieją wartości ważniejsze niż siła pieniądza.

Stowarzyszenie Inner Art

Podpisz się pod petycją

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz